Prababcia krowy odkryta w górach. Skamieniałe znalezisko otwiera nową kartę historii

Kiedy dowiadujemy się o nowo odkrywanych skamieniałościach kręgowców, zazwyczaj dotyczą one dinozaurów, ich gadzich przodków, prymitywnych płazów czy niektórych ssaków żyjących w nieodległych epokach geologicznych jak plejstocen. Ostatnie znalezisko z Gór Skalistych w USA przedstawia szczątki kopytnego ssaka aż sprzed 65 milionów lat, który był przodkiem dla dzisiejszych krów, świń i jeleni. Jak wyglądało to zwierzę za życia?
Sharon Milito, Tyler Lyson i Ian Miller na stanowisku Corral Bluffs / źródło: Muzeum Przyrody i Nauki w Denver, materiały prasowe

Sharon Milito, Tyler Lyson i Ian Miller na stanowisku Corral Bluffs / źródło: Muzeum Przyrody i Nauki w Denver, materiały prasowe

Ssaki nie mogą pochwalić się tak długą historią ewolucyjną jak gady, ryby czy płazy. Ich największy rozwój na Ziemi przypada dopiero na erę kenozoiku, w której żyjemy. Mimo że prymitywne osobniki ssaków istniały już w mezozoiku, to były to stworzenia z reguły małych rozmiarów, unikające większych konkurentów i o małych potencjale do drapieżnictwa. Tak naprawdę dopiero uderzenie asteroidy w Półwysep Jukatan 66 milionów lat i wywołane przez nie wielkie wymieranie dinozaurów stało przyczynkiem do dynamicznego rozwoju wielu linii ssaków.

Czytaj też: Oto Kuba Rozpruwacz wśród psów. Znalezisko z Polski ukazuje potwora z epoki lodowcowej

Niestety współcześnie paleontolodzy mają z ssakami ciężki orzech do zgryzienia. Najstarsze osady skalne kenozoiku (dokładnie z wczesnej epoki paleocenu) są niezwykle ubogie w materiał badawczy. Rzadko napotyka się na kompletne skamieniałości ssaków, a większość wiedzy naukowej musi bazować na interpretacjach szczątkowych fragmentów kości i zębów.

Ewolucja krajobrazu od późnej kredy (z lewej) do paleocenu (z prawej) na przykładzie Patagonii dla poszerzenia kontekstu / źródło: https://doi.org/10.1371/journal.pone.0052455, CC-BY-4.0

Niezwykłe znalezisko z stanie Kolorado przedstawia przodka m.in. współczesnych krów

Amerykańscy naukowcy współpracujący z Muzeum Przyrody i Nauki w Denver mogą się pochwalić odkryciem ważnej skamieniałości liczącej 65 milionów lat (pochodzącej dokładnie z okresu 610 tys. lat po wielkim wymieraniu na granicy kredy i paleocenu). Szczątki znaleziono w obrębie formacji Coral Bluffs niedaleko Colorado Springs.

Czytaj też: Wyżyna Tybetańska i niespodziewane znalezisko. Chodzi o dawnych mieszkańców tego regionu

Nie jest to imponujące znalezisko pod względem kompletności, ponieważ obejmuje tylko fragment kości czaszki, zęby trzonowe i część mniejszego zęba. Niemniej zdradza pewne szczegóły na temat wczesnych ssaków, o czym możemy dowiedzieć się z artykułu naukowego w periodyku Journal of Mammalian Evolution.

Próbki przypisano do nowego gatunku Militocodon lydae z rzędu prakopytnych (Condylarthra). Pod tą nazwą rzędu kryje się ogromna grupa ssaków zamieszkujących Amerykę Północną i Eurazję od późnej kredy do paleogenu. Były to zwierzęta, które na poziomie gatunkowym różniły się znacząco rozmiarami. Najmniejsze przypominały wielkością jeża, największe były rozmiarów niedźwiedzia.

Czytaj też: Znalezisko z Niemiec obejmuje ogromną część ludzkiej historii. Te dowody mają tysiące lat

Prakopytne (jak i naszego Militocodon lydae) wyróżniało to, że posiadały krótkie kończyny zakończone pięcioma palcami z kopytami lub pazurami. Część gatunków charakteryzowała się zębami o większej powierzchni, co wskazuje na dietę roślinną. Niektóre zaś posiadały uzębienie mocne, ale i tępe, które mogło sugerować odżywanie się mięsem.

Militocodon lydae na wizualizacji naukowców. Aż ciężko uwierzyć, że od tych form mogły wyewoluować po milionach lat takie ssaki jak jelenie czy krowy / źródło: Muzeum Przyrody i Nauki w Denver, materiały prasowe

Co możemy dowiedzieć się o nowo odkrytym ssaku sprzed 65 milionów lat?

W przypadku najnowszego znaleziska naukowcy stwierdzili, że Militocodon lydae był bazalną, prymitywną formą ssaka, który dopiero „przymierzał się” do dynamicznego rozwoju ewolucyjnego. Uczeni stwierdzili pewne ślady wskazujące na “nową modyfikację hipokonu w celu zwiększenia ścinania i kruszenia pokarmu kosztem umiejętności żucia”. Niemniej cechy potwierdzające to bardzo subtelnie ujawniają się w próbkach, a to natomiast może dowodzić, że niespełna milion lat po wymarciu dinozaurów ssaki jeszcze nie były bardzo zróżnicowaną grupą – zwierzęta roślinożerne mogły być bardzo podobne anatomicznie do roślinożernych.

Czytaj też: Pradawnej kreaturze spojrzymy tu prosto w oczy. Najlepsze takie znalezisko na Ziemi

Militocodon lydae odpowiada wiekiem skamieniałej grupie zwierząt nazywanej „fauną z Puercan”, której nazwa pochodzi od stanowiska badawczego w Nowym Meksyku. Przy okazji warto przytoczyć najbardziej kompletny szkielet z fauny z Puercan, który odkryto. Jest nim przedstawiciel gatunku Ectoconus ditrigonus: wielkości owcy, o przysadzistej budowie ciała, z małym mózgiem, krótkimi czterema kończynami, które kończyły się kopytami. Zwierzę mogło pochwalić się także wielkim, ciężkim ogonem.

Szkielet i wizualizacja z 1972 roku przedstawiająca Ectoconus ditrigonus – najlepiej zachowaną skamieniałość ssaka z wczesnego paleocenu / źródło: “The American Museum of Natural History : an introduction”, domena publiczna

Czytaj też: Starożytne jajko okazało się skrywać coś niespodziewanego. To najstarsze takie znalezisko na świecie

Badania na obszarze Colar Bluffs na pewno prędko się nie zakończą. Jest to teren znany naukowcom od kilkudziesięciu lat, który prezentuje zapis kopalny życia organicznego z przełomu kredy i paleocenu. Do tej pory odnaleziono tam blisko 1000 skamieniałości kręgowców, 6000 skamieniałości paleobotanicznych czy 37 000 pyłków roślin, które w sposób unikatowy umożliwiły odtworzenie krajobrazu wczesnego kenozoiku.